samotninastolatkowie
 
Szukanie zaawansowane
   
 
Home Rejestracja FAQ Użytkownicy Grupy Galerie  
 
 


Forum samotninastolatkowie Strona Główna kościół Wielkanoc-zmartwychwstały Jezus
Wyświetl posty z ostatnich:   
       
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

Pią 13:22, 07 Kwi 2006
Autor Wiadomość
_iskierka




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu: Wielkanoc-zmartwychwstały Jezus



Wielki Tydzień

WIELKI PONIEDZIAŁEK
Na ulicach Jerozolimy panowała przedświąteczna gorączka. Przybywały masy pielgrzymów. Nocowali najczęściej w namiotach, które szczelnie obrastały miasto. Domy zapełnione przybyszami stawały się gwarne i pełne ruchu. Do stolicy przybył także Antypas oraz rzymski prokurator Piłat.
Pan Jezus dokonał cudu, który wobec wszystkich wcześniejszych znaków miał wyjątkową wymowę: przeklął drzewo figowe, a to natychmiast uschło. Jest to jedyny „cud-kara". Jak zrozumieć ten czyn? Daniel Rops, autor cenionej opowieści o życiu Jezusa stwierdził: „Przeklęta figa to człowiek okryty gęstym listowiem zewnętrznej, powierzchownej obserwacji, a nie przynoszący prawdziwych owoców miłości".
Prawdopodobnie również w poniedziałek zaniepokojony Sanhedryn wysłał do Jezusa poselstwo z pytaniem, w imię kogo przemawia, skąd ma władzę nauczania? Jezus w odpowiedzi stawia własne pytanie o chrzest Jana Chrzciciela, na temat
którego jednak rozmówcy nie chcą się wypowiedzieć. Prowokacja uczonych się nie udała. Odchodzą w poczuciu przegranej.
We Mszy św. w Wielki Poniedziałek czytana jest Ewangelia o namaszczeniu w Betanii. Maria, namaszczając stopy Jezusa cennym olejkiem, wykonała gest, który wywołał krytykę ze strony Judasza, spotkał się jednak z pochwałą i wdzięcznością Zbawiciela, który odczytał w nim czystą miłość.


WIELKI WTOREK
Następny dzień Jezus spędził znowu w mieście. W Wielki Wtorek Zbawiciel, przebywając na dziedzińcu świątyni, zaobserwował ubogą wdowę, która złożyła swą skromną ofiarę do skarbony. I za ten gest otrzymała nieoczekiwane wyróżnienie. „Ta wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich" - skomentował jej czyn Pan Jezus.
Nie obeszło się również bez kolejnej próby skompromitowania niewygodnego Rabbiego. Podchwytliwe pytanie dotyczyło sprawy płacenia podatków. Z chytrze zastawionej pułapki Jezus z Nazaretu wyszedł zwycięsko. Ze spokojem dał zaskakująco proste rozwiązanie: „Dajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie".
Również w tym dniu Jezus wygłosił dłuższą mowę na temat końca świata. Gdy opuszczał świątynię, ktoś z uczniów zwrócił uwagę na piękno i majestat tej budowli. Zbawiciel, odpowiadając, ukazał przygnębiającą wizję: „Nie pozostanie tu kamień na kamieniu" (Mt24,2).
Liturgia mszalna Wielkiego Wtorku przenosi nas już do wieczernika. Jezus zapowiedział zdradę Judasza, jednakże nikt z uczniów nie zrozumiał, o kogo chodzi. Natomiast Piotr na wieść o nieuchronnym odejściu Jezusa zapewnił o swej wierności, co spotkało się z powątpiewaniem ze strony Jezusa, który przewidział zdradę swego ucznia.

WIELKA ŚRODA
Noc spędził Jezus poza miastem. Ze względu na bezpieczeństwo udawał się w różne miejsca- tym razem prawdopodobnie do Betanii.
Wielka Środa jest nazywana dniem Judasza. To właśnie w tym dniu ostatecznie zdecydował o zdradzie swego Mistrza. Daniel Rops skomentował jego postawę tak: „Popełnił zbrodnię, która jego imię okryje hańbą po wszystkie czasy".
Ewangeliści nie przytaczają żadnych mów Pana Jezusa z tego dnia, zapewne po to, by w tej ciszy jeszcze bardziej ukazała się groza Judaszowego czynu.
W liturgii, w czytaniu mszalnym po raz kolejny w tym tygodniu pojawia się postać tragicznego ucznia. Mateusz opowiada o rozmowie Judasza z arcykapłanami (w środę) - zdrajca otrzymuje trzydzieści srebrników za wydanie ofiary. Następnie w Wieczerniku (to już w czwartek) jeszcze raz Jezus demaskuje Judasza jako zdrajcę.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Pią 13:25, 07 Kwi 2006
Autor Wiadomość
_iskierka




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:

WIELKI CZWARTEK
Ewangeliści milczą na temat samego dnia Wielkiego Czwartku. Można się tylko domyślać, że dzień ten Jezus spędził w gronie bliskich, być może nawet ze swą Matką, która musiała w tym czasie również przebywać w Judei.
Uwaga natchnionych autorów skupia się na tym, co było w tym dniu najważniejsze: na wieczerzy paschalnej spożytej wraz z uczniami. Począwszy od czwartkowego wieczoru można z dużą
dokładnością, niemal godzina za godziną, śledzić wszystko, co działo się z Jezusem. Uczta paschalna, tzw. seder, przebiegała zgodnie z przyjętym rytuałem: spożywano określone przepisami potrawy, wspominano wyjście Żydów z Egiptu oraz modlono się wspólnie.
Po spożyciu wieczerzy, w czasie której padły słowa: „To jest Ciało Moje", „To jest Krew Moja...", Jezus modlił się z uczniami śpiewając psalmy (113-118) oraz tzw. Wielki Hallel tj. Psalm 118. Ponieważ noc paschalna przeżywana była na czuwaniu, dlatego też wszyscy udali się na dalszą część modlitwy do Ogrodu Oliwnego, gdzie nastąpiło aresztowanie Jezusa.
Liturgia Wielkiego Czwartku:
- uroczyste obrzędy wstępne Mszy świętej; po Chwała na wysokości następuje milczenie dzwonów i organów;
- liturgia słowa przypomina obrzędy paschy żydowskiej, następnie opis ustanowienia Eucharystii i Janową opowieść o umyciu nóg uczniom wraz z wezwaniem do zachowania przykazania miłości
- po Komunii św. procesja z Najświętszym Sakramentem udaje się do kaplicy zwanej „ciemnicą",
gdzie trwa modlitwa czuwania.

WIELKI PIĄTEK
Nocne aresztowanie Jezusa rozproszyło apostołów. Mistrza zaś - rzecz znamienna - zaprowadzono na pierwsze przesłuchanie do Annasza, byłego arcykapłana, który jednak uważany był za duchowego przywódcę Żydów. W lochu pałacowym Jezus spędził znaczną część nocy. Już wówczas przesłuchiwano oskarżonego w obecności części faryzeuszów i uczonych. Ponieważ przesłuchanie nie przyniosło spodziewanych rezultatów, dlatego też arcykapłan sprowokował Jezusa, pytając wprost: „Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży?" Twierdzącą odpowiedź uznano za bluźnierstwo. Wyrok Wysokiej Rady, najwyższego trybunału żydowskiego był już później formalnością. Pozostało jeszcze przekonać Piłata, co wymagało zręcznej gry emocjami tłumu. W ciągu dnia było jeszcze przesłuchanie u Heroda. Wydany przez Żydów werdykt, potwierdzony wyrokiem rzymskim, był nieodwołalny.
Liturgia Wielkiego Piątku:
- początek stanowi szczególny akt pokutny, w czasie którego kapłan leży na posadzce kościoła, pozostali
wierni klęczą w milczeniu;
- po modlitwie ma miejsce liturgia słowa: fragment z proroka Izajasza opisujący przyszłą mękę Mesjasza, tekst z listu do Hebrajczyków o cierpieniu Chrystusa oraz męka Pana Jezusa według św. Jana;
- po homilii następuje modlitwa wiernych, w tym dniu wyjątkowo uroczysta, obejmująca najważniejsze intencje całego Kościoła;
- druga część liturgii to adoracja Krzyża: Krzyż procesyjnie wnoszony do kościoła jest stopniowo odsłaniany i uczczony przez ucałowanie i śpiew pieśni pasyjnych;
- trzecią zasadniczą część wielkopiątkowej modlitwy stanowi Komunia święta; nie sprawuje się Mszy św.
i dlatego rozdawane są Hostie konsekrowane w Wielki Czwartek;
- ostatnim elementem celebracji Wielkiego Piątku jest procesja z Najświętszym Sakramentem do kaplicy Grobu Pańskiego.

WIELKA SOBOTA
Według starożytnej katechezy dusza Chrystusa po Jego śmierci zstąpiła do otchłani, do więzienia dusz oczekujących wybawienia. Stąd bardzo często na ikonach przedstawia się Chrystusa podającego dłoń Adamowi, pierwszemu człowiekowi, który dzięki mocy Zbawiciela wyprowadzony został z otchłani, usłyszał bowiem zachętę swego Pana: „Powstań, o śpiący".
Z mszału rzymskiego: „W Wielką Sobotę Kościół trwa przy Grobie Pańskim, rozważając Mękę i Śmierć Chrystusa. Kościół powstrzymuje się od sprawowania ofiary Mszy św., dlatego ołtarz główny pozostaje obnażony".



Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Pią 13:27, 07 Kwi 2006
Autor Wiadomość
_iskierka




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:



Święta wielkanocne w staropolskiej tradycji i zwyczajach

Wielkanoc! - wspaniałe, najradośniejsze święta chrześcijańskie, w naszym kraju kojarzą się z obficie zastawionym stołem, malowaniem jajek oraz chlubą i osobliwością polskiej kuchni- babami i mazurkami.
Ileż pokoleń przechowywało dawne obyczaje, które, począwszy od Wielkiego Postu, we wszystkich chrześcijańskich domach były przestrzegane z nieomal żelazną konsekwencją. Na tradycyjnym, wielkanocnym stole rezydowały zgodnie obok siebie pęta kiełbasy, całe szynki, pieczone mięsa, ryby w galarecie i staropolskim zwyczajem, pieczone prosię. Nie mogło zabraknąć bab, barwnie lukrowanych i przepięknie zdobionych mazurków, serników i przekładańca. Najbardziej wyeksponowane miejsce na stole zajmował baranek, najczęściej z masła lub cukru i olbrzymi koszyk z pisankami. Stół przybierano gałązkami bukszpanu, baziami, pierwszymi wiosennymi kwiatami i „łączką" z rzeżuchy.
Ilość potraw w czasie uroczystego, wielkanocnego śniadania zależała od zamożności domu. Zachował się opis „święconego", podanego na wielkanocnym przyjęciu u księcia Sapiehy w Dereczynie. Rzecz działa się za panowania króla Władysława IV (lata 1632-1648).
Stało cztery przeogromnych dzików, to jest ile części roku, każdy dzik miał w sobie wieprzowinę, alias szynki, kiełbasy, prosiątka. Kuchmistrz najcudowniejszą pokazał sztukę w upieczeniu całkowitym tych odyńców. Stało tandem dwanaście jeleni, także całkowicie upieczonych, ze złocistymi rogami, ale do admirowania, nadziane były rozmaitą zwierzyną, alias zającami, cietrzewiami, dropiami, pardwami. Te jelenie wyrażały dwanaście miesięcy. Naokoło były ciasta sążniste, tyle, ile tygodni w roku, to jest pięćdziesiąt dwa, całe cudne placki, mazury, żmujskie pierogi, a wszystko wysadzane bakalią. Za tym było 365 babek, to jest tyle, ile dni w roku. Każde było adornowane inskrypcjami, floresami, że niejeden tylko czytał a nie jadł. Co zaś do bibendy: były cztery puchary, exemplum czterech pór roku, napełnione winem jeszcze od króla Stefana. Tandem 12 konewek srebrnych z winem po królu Zygmuncie, te konewki exemplum 12 miesięcy. Tandem 52 baryłek, także srebrnych, in gratian 52 tygodni i było w nich wino cypryjskie, hiszpańskie i włoskie. Dalej zaś 365 gąsiorów z winem węgierskim, alias tyle gąsiorów ile dni w roku. Ale dla czeladzi dworskiej 8700 kwart miodu, to jest ile godzin w roku (pisownia oryginalna)


Pisanki
Kronikarze twierdzą, że opisane przyjęcie nie należało do najświetniejszych. W wielu domach pozwalano sobie na takie zbytki, że rujnowały one niejedną wielką fortunę, nie mówiąc już o zdrowiu.
Na Święta Wielkanocne, niezależnie od zamożności domu, zachowała się tradycja związana z dawnymi zwyczajami i obrzędami, która przetrwała od czasów pogańskich- pisanki! Zwyczaj barwienia jaj utrzymuje się nadal. Jajo jest prastarym symbolem nadziei i rodzącego się życia, i nadal króluje na wielkanocnych stołach, bowiem Wielkanoc jest jednocześnie świętem budzącej się do życia przyrody.
Według ludowych wierzeń, jajko posiada moc przeciwdziałania wszystkiemu co złe, a poświęcone z okazji Świąt- chroni przed ogniem, zapewnia obfitość dóbr, gwarantuje dobre zdrowie i bezpieczeństwo. Jeszcze teraz, w wielu regionach kraju, skorupki pisanek czy jajek niemalowanych, ale święconych, rzuca się do sadu, by odstraszyć szkodniki- do ogrodu, by był wspaniały urodzaj i na podwórko, by się kury dobrze niosły, a drób był tłusty. Są jeszcze wsie, a nawet całe regiony, gdzie święconym jajkiem gospodarz dzieli się z bydłem, a skorupki bardzo skrupulatnie zbiera i dodaje do nasion, żeby rośliny dobrze rosły. Panny, które chcą wyjść za mąż, powinny myć ręce w wodzie, w której gotowały się jajka na święcenie lub jajka na wielkanocne śniadanie, a jeżeli chcą zwrócić na siebie uwagę kogoś wybranego, powinny go skłonić, najlepiej fortelem, by i on umył dłonie w tej samej wodzie. Sukces gwarantowany i małżeństwo pewne, najpóźniej przed następną Wielkanocą! W ludowej tradycji zawsze jest jakaś cząstka prawdy, a więc czemu nie spróbować?
Wielkanocne pisanki, kraszanki czy malowanki, to jaja kurze, gotowane na twardo i odpowiednio kolorowane, różnymi metodami. Kiedyś pisanki były prawdziwym dziełem sztuki. Także dzisiaj można spotkać mistrzynie, wyczarowujące absolutne cuda. Kto nie potrafi zdobić pisanek czy kraszanek, może przygotować koszyk kolorowanych, malowanych wg staropolskiego sposobu jaj:
* Kolor złoty i lekkobrązowy uzyskamy, gotując jajka w łupinach cebuli. Jeżeli chcemy mieć jajka w kolorze jasnym, prawie pomarańczowym, bierzemy niewielką ilość łupin; barwę soczystą, intensywną otrzymamy, gdy ilość łupin będzie przykrywała dno naczynia, w którym gotujemy jajka.
* Kolor czerwony, bardzo intensywny, otrzymamy, gotując jajka w wodzie z pokrojonym całym burakiem (ze skórką) i dodatkiem soli. Gdy chcemy, by jajka miały kolor jasny, lekko wpadający w amarant, gotujemy je w niewielkiej ilości pokrojonego buraka. Kolor intensywnej czerwieni uzyskamy, gdy dodamy do wody pozostałą część i ugotujemy następną porcję jaj. Umiejętnie gotując, uzyskamy dwa odcienie czerwieni, jasnej i bardzo intensywnej.
* Kolor zielony będą miały jajka ugotowane w dużej ilości szpinaku. Piękny zielony kolor nada skorupce jajka gotowanie w niewielkiej ilości kory z olchy. Ale uwaga! Przy pobieraniu kory do gotowania jajek należy wziąć ją z gałązek, nie wolno, w żadnym przypadku, niszczyć drzewa.
* Kolor niebieski, bardzo piękny, otrzymamy, gotując jajka w nasionach malwy.
* Kolor czarny, gdy ugotujemy jajka w wodzie z dodatkiem garści starego jęczmienia lub w wierzbowych baziach.
Jeżeli kolor nie będzie nas satysfakcjonował, należy dorzucić do wody większe ilości „naturalnie barwionych" produktów.
W staropolskiej tradycji rzeczą bardzo ważną była symbolika koloru, jaki nadawano pisankom. Kolorowe jajka umieszczano w dużym koszyku, i - jeszcze przed śniadaniem - chodzono od seniora począwszy, wśród gości. Każdy wybierał, mając zamknięte oczy, a następnie, wróżył sobie, co go czeka w najbliższej przyszłości.
- Kolor żółty wróżył życie duchowne. Młodzież, która otrzymała jajko w tym kolorze, mogła liczyć na przyszłość w życiu zakonnym czy kapłaństwie;
- Kolor różowy wróżył sukces. Za pisankami w tym kolorze rozglądali się szczególnie ci, którzy planowali otwarcie nowych lub rozbudowę prowadzonych już interesów czy przedsiębiorstw. Różowy oznacza także sukces w nauce i... lichwie;
- Kolor biały, a więc niepomalowane, naturalne jajko, to niewinność. Wybranie takiego jajka gwarantowało, że młoda osoba dotrwa w niewinności do dnia małżeństwa;
- Kolor niebieski wróżył dobre zdrowie. Za niebieskimi pisankami rozglądały się osoby niedomagające, a także wiekowe. Starano się zjeść jak największą ilość jajek, pomalowanych na niebiesko, wierząc, że zagwarantują zdrowie na cały rok;
- Kolor czarny to pamięć. Jajka były najchętniej wybierane przez ludzi interesu, a także uczącą się i mającą kłopoty z nauką - młodzież;
- Kolor fioletowy wróżył siłę i wytrwałość w dążeniu do celu. Osoby, które planowały jakieś większe przedsięwzięcie, chowały do portmonetki skorupki od pomalowanych na ten kolor jajek;
- Kolor zielony wróżył pieniądze. Skorupki od zielono pomalowanych jajek rzucano na pola, by obrodziło i przyniosło dochody. Wrzucano do sadów, do koryt z paszą dla zwierząt, trzymano je w portfelach, portmonetkach, a także- w pończochach, w których przechowywano pieniądze. Podobno pomagały wyraźnie w ich pomnażaniu;
- Kolor czerwony to oznaka miłości i zwycięstwa we wszystkim: w miłości, w pracy, we wszystkich rodzajach interesów. Pisankom czy malowankom w kolorze czerwonym przypisywano także bardzo wiele właściwości magicznych; wierzono, że były najskuteczniejsze we wszystkich trudnych, skomplikowanych czy zawiłych sprawach sercowych.
Poza symboliką koloru, była jeszcze, niezwykle skrupulatnie analizowana, symbolika ornamentów, stosowana przy malowaniu pisanek. A jaka była ich wymowa?
Ośmioramienna gwiazda to znak pomyślności w do­mu, w gospodarstwie, w interesach i w planowanym mał­żeństwie; gałązka sosny - młodość i zdrowie, także dla osób niedomagających od dłuższego czasu; kurczak lub kogutek- spełnienie marzeń, ale tych duchowych i co ważne, sercowych; linia ciągła- wieczność, nadzieję na wieczną pomyślność, na trwające wieczne szczęście, zdrowie i zgodę; kwiat- miłość, dobroczynność, spełnienie ukrytych marzeń, uzyskanie serca upragnionej osoby, a także- spadek; trójkąt- pomyślność we wszystkich sprawach magicznych, związanych z powietrzem, wodą i ogniem; jeleń- to dostatek, zamożność i bogate małżeństwo; słońce- szczęście i pomyślność we wszystkim, w domu, w polu, w gospodarstwie, w nauce, w służbie i w miłości.
I jeszcze rada: na wielkanocnym stole kolorowe pisanki wyglądają najpiękniej, gdy ułożone są na zielonej łączce z rzeżuchy lub w wiklinowym koszyczku, przybrane baziami, bukszpanem i wiosennymi kwiatami.
Ewa Aszkiewicz


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


      Do góry  

Strona 1 z 1
Skocz do:  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Avalanche style by What Is Real © 2004
             
Regulamin